środa, 23 grudnia 2009

Życzenia dla was wszystkich :)

Za kilka godziny przywitamy narodzonego Pana
w żłobie na świat przyjdzie Dziecię Boże.
Na Niebie zaświeci gwiazda dla strudzonego wędrowca.
Zasiądziemy przy stole z kolędą na ustach.
Ten wyjątkowy dzień niech przyniesie wam
radości co nie miara, niech objawi się wiara.
Nadzieja już maluje marzenia one są do spełnienia.
Wielka miłość niech zapuka do serca twojego,
choinka pięknie ubrana, zapach sianka.
Łamany opłatek niech będzie darem od Boga
na pojednanie, krzywd zażegnanie.
Niech wprowadzi pokój i ład w rodziny dom.
Tego dnia pamiętajcie od drugim człowieku zbłąkanej duszy.
Życzę wam głębokich spojrzeń w oczy najbliższych
ściśniętych dłoni głów przy matczynej skroni, a
także i szczerych słów dziękuję,
za pomoc w tych dniach gdzie zwycięża życiowy trud.
Zdrowia bo ona pozwala kochać ten świat.
Tego wszystkiego życzę każdemu z was
bo ten szczególny dzień jest tylko jeden raz.

Kamil M.

wtorek, 22 grudnia 2009

Uciszyć tęsknotę


Byłaś dla mnie spełnieniem marzeń.
Nauczyłaś mnie czym są słowa kocham Cię!
Słuchałem Cię z zachwytem
unosząc się w niebiańskim niebycie.
Na początku kochałem się w Tobie skrycie
tylko ja i twoje życie.
Los podarował mi twoje serce,
lecz teraz odeszłaś i pozostałem sam.

Wyciągnięte dłonie, te spojrzenia
wspólne chwile, to tylko wspomnienia.
Wszystko upadło nic się nie spełniło
życiowy prezent, kolejna tragedia.

Nie ma już Ciebie, lecz w sercu
i duszy czasem słyszę potęgę słów.
Nie ma lekarstw na złamane serce,
nie istnieje wehikuł czasu,
jest tylko modlitwa!
Mała prośba o uciszenie tęsknoty za Tobą.

Złamane serce


Podarowałem Ci serce ty złamałaś je
oderwałem się od ziemi gdy zakochałem się
wtedy nie wiedziałem, nawet nie myślałem
po prostu się w Tobie kochałem.
Nadzieję miałem ogromną
czułem gwiazdy i słońce
każdy dzień to spełnienie marzeń
a Ty do mnie to koniec.

Złamałaś mi serce
za to wszystko w podzięce.
Za moją miłość, i wirujący świat
kim dla Ciebie byłem?
Tego się właśnie dowiedziałem.
Złudne nadzieje to miałem
Teraz już zapomniałem
o gwiazdach i niebie
o uśmiechu w słońcu.
Wspomnienia powodują łzy.

Zagubiony w tym świecie
życie zatraciło sens.
Teraz już wiem upadłem.
Złamane serce boli do dziś
lecz Ty teraz bawisz się
i zapomniałaś że zabiłaś
już dawno mnie.

Tęsknie


Kto choć raz poczuł tęsknotę
ten tak naprawdę wie czym ona jest.
Późno szukać logicznych wytłumaczeń
gdy serce to jedno daleko z stąd .

Samotne poranki owiane lekką senna mgłą
Do życia budzi się cały świat, lecz
moje serce stanęło.

Kto choć raz poczuł tęsknotę
ten zrozumie moje słowa, 
 gdy nie ma nas - tych dwojga.
To nie jest moja droga
nie mój świat.

Kto choć raz poczuł tęsknotę
ten zna ból swojej duszy,
chłód i śnieg który prószy
mrożąc dawniej bijące serce.

Tak bardzo boli, łzy popłyną
w nich utopie wspomnienia,
radości,które dawał sens istnienia.
Ten kto choć raz poczuł tęsknotę
ten zrozumie ten wiersz...

niedziela, 20 grudnia 2009

Czy mogę prosić do tańca?


Zatańczysz ze mną taniec namiętności?
Otulmy się w wieczornej bliskości,
dotykajmy swych delikatnych ciał.
Opuszkami palców wódźmy nasze zmysły!
Przyśpiesza tętno, w szalonym tańcu
serce wariuje poczujmy jego bicie.
Pocałunek smak twoich ust
zapach pachnącej niebiańsko skóry.
Ta ciemna noc niech przykryje nas kocem uniesienia,
potęga nieziemskich czułości.
Na tym łożu pośród pokoju ciszy
usłyszmy westchnienia sięgające nieba
.


Czy zatańczysz ze mną taniec bliskości?
zapomnisz za oknem ten świat.
Na twoje dłonie delikatne jak kwiat
składam w podzięce jeden pocałunek.
Cóż ja mogę dać Ci w podzięce
tylko miłości prawdziwy smak.


Zatańczysz ze mną taniec jedności,
gdzie odnajdziemy się wspólnej bliskości?
Pójdziemy razem szlakiem nie
przetartym tajemniczych dróg.
W magii tych chwil zatopimy duszę.
Czy zatańczysz ze mną taniec namiętności?



sobota, 19 grudnia 2009

Jedno spojrzenie


Podejdź do lustra spójrz w swoje oczy
Powiedz co widzisz, szczęście i radość
Czy może spotykasz smutek i cierpienie
A cóż to! Zamyślenie? 
O czym? o życiu?
Nie opuszczaj głowy, patrz w odbicie swojej duszy
Jaka ona jest? – uśmiecha się?
A może cierpi zapytaj jej zobaczysz co powie.
Wsłuchaj się dobrze w jej szepty
A ona wyrazi Ci swoją historię.
Czy słyszysz swoje serce? Tak? a ono co mówi?
Czy jest puste, zranione,
czy może miłością przepełnione?
Wszystkiego się dowiesz o sobie
tylko spójrz w odbicie swoich oczu.
Nie rób tego jutro czy dziś o zmroku popatrz teraz…

sobota, 12 grudnia 2009

U nieba bram


Jestem u nieba bram, gdzieś zostałaś tam
w ziemskiej krainie, tego zimowego dnia.
Pukam do drzwi Św. Piotra - wpuszcza mnie,
lecz bez Ciebie - wchodzę sam.

Idę drogą obłoków białych,
w stronę pięknego światła.
Jednak czuję że jestem sam.
Zostawiłem Cię gdzieś tam.

Światło mnie pochłania i przenika
ogarnia mnie nie wiedza i panika.
Słyszę cichunie szemranie,
Nie wiem co się stanie
jednak Ty zawsze w sercu pozostaniesz.

Dobry Bóg przytulił mnie do Siebie
znalazłem takie potężne ukojenie.
Teraz wysoko w górze masz anioła,
który strzeże twojej duszy od złego.

czwartek, 10 grudnia 2009

Nasze życie

Cierpisz ból tak ciężki zimny i podły,
dopadł Cię demon smutku, śmiejący się w twoje oczy.
W sercu palisz płomień goryczy i nie zrozumienia.
W dłoniach trzymasz swoje marne życie.
Nie dotykasz radości,
nie zaspakajasz pragnienia bliskości.
Wyciągasz rękę o pomoc do ludzi,
jednak nikt nie chce zobaczyć tych dłoni.

Jak ciężko mówić jak ciężko żyć,
gdy ludzie są obojętnym wiatrem.
Jak krople twoich łez uderzają o ziemię
ten hałas usłyszy ludzie ucho.

Jestem tylko człowiekiem
zwykłym śmiertelnikiem także i grzesznikiem.
Słucham spadających ludzkich łez
czuję przejmujące cierpienie.

Widzę serca oblane smutkiem
oczy tak zakłopotane .
Życie czasem okrutne
maluje nasze twarze
otulając zimnym problemów szalem.

Tęsknię


Tęsknie bo mam łzy,
które czuję jak płyną.
Chowam je wieczorami w poduszkę
zamknięty pośród pokoju krat.
Pan Bóg mi dał wielki dar
miłość która pokładam w Tobie.
Na piersi noszę srebrny krzyż
podarunek od złego z serca twego.
Za nim wyjechałem, nigdy nie myślałem
że tęsknota nie pozwoli mi w nocy spać.
Na skrzypcach zacznie grać melodię
ogromnej goryczy,
trzymany jak na smyczy
czasem braknie powietrza...

Tęsknie - nie potrafię bez Ciebie żyć.
Jestem tu a ty tam, czy dzień czy noc
na niebie milion gwiazd rankiem słońce.
Gdzie w tym wszystkim sens bez Ciebie?
Daję Ci swoje serce zabierz moją duszę
tam gdzie teraz jesteś.
Usiądź przy mnie choć na chwilę
proszę tylko tyle...

Kiedy słyszę w słuchawce twój głos
unoszę się ponad wszystko,
chcę być z Tobą teraz blisko.
Zostawię to wszystko...

czwartek, 3 grudnia 2009

Wieczorne myśli

Skupienie pośród magii kilku myśli
zatopiony w bezdrożach wspomnień
przywołuję obrazy nierzeczywistości
dryfując po jeziorze przeszłości.

Gdy wspominam te dni, które malowały całe życie
wyrwany z koszmarnego snu tworzę swój świat.
Kilka stron zapisanych atramentowym piórem
jak liście na wietrze chwiejny
upatruję swoją silę w Bogu.

Pośród czarnego lasu idę z lampą nadziei
pomagając słowami podnieść się upadłemu.
Zbłądzonemu daję dłoń
by szedł za mną.

Czasem upadam jak tego którego pocieszyłem
pośród czarnego lasu, wtedy ja szukam
twojej wyciągniętej dłoni.

W tych słowach przychodzę do twych myśli
by w krótkiej rozmowie pomóc sobie
odnaleźć swoją prawdziwą drogę.