sobota, 1 listopada 2008

Malowani nie farbami lecz słów kolorami...


Kawałek papieru kilka kolorów
wylanych farb, kąpiący pędzel
trochę szarości dnia, trochę tęczy
maźnięte promienie, kilka białych chmur na błękitnym niebie
szumiąca trawa zielona,
dwa dęby stare o gałęziach przez wiatr doświadczone
miedzy nimi ławka,
drewniana bardzo stara
ponad nią gołębie i jaskółka śpiewająca.

Na tej ławce siedzieli we dwoje
patrząc na siebie duszą
rozmawiali sercem wspólnym
tworzył się ich świat.
Cichutki wiatr
w ich oczach widać morze kolorowych barw.
serca przepełnione niebiańska lekkością
dłonie splecione węzłem duchowym.

Wszystko inne nie istniało
dotychczasowy świat, biegnący czas
zapatrzeni w siebie oddychający miłością
uwiecznieni na papierze malarza
malowani nie farbami lecz słów kolorami...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.