środa, 22 czerwca 2011

Podróże


Dawno temu już wyruszyłem w dal,
za pasem miałem marzenia i spokojny sen
w swej łodzi podróżowałem
w dal przed siebie patrzyłem.

Na niebie pełnym gwiazd
odnalazłem co zapisane
pośród gradu niepowodzeń.

Wikingowie siedzą nad Norweskim Fiordem
patrzą na płynący czas, pośród nocnych gwiazd.
Przysiadłem obok nich czując wiatr północy,
chłody, senne zmory,
uczą podróżującego istniejącej pokory.
Gdy jednak była chęć powrotu
do rodzinnych stron, wnet
powróciły wspomnienia
prowadząc do myślowego zbłądzenia.
Dlatego też…

Słuchaj głosu serca, słuchaj oddechu jego
bo gdy przyjdzie czas kapitańskich decyzji
strzeż się przybrzeżnej mielizny.
Wspomnienia te najładniejsze
mniej przed oczami
trzymając ster.
Na linach masztu
zawieś monotonii cień
by każdy kolejny dzień
stał się płynącym snem.