czwartek, 22 kwietnia 2010

Rozdroże


Mamy tylko siebie szukamy jeszcze czegoś
tworzymy mosty które burzymy nienawiścią
Będąc ze sobą bardzo blisko, czujemy wszystko
stając na przeciw siebie, odwróceni plecami
wyrzucamy słowa, które rozdzierają serca.
Płacz wyznacza pauzę, złego czasu.

Chwila jedna mała chwila
niszczy wiele, czasem zabija wszystko
zgaszone nasze domowe ognisko
noc gdy byliśmy bardzo blisko
wszystko nagle traci sens
nie ma wspólnych miejsc
są tylko strzępki fotografii,
zranione serca,
jutro przestaje istnieć.
We łzach topi się cały świat.

Dwie dusze, dwa serca
postanowiły wędrować innymi drogami
dwa odmienne światy
dwa anioły, w głębi płaczą
bo rozstanie znaczy śmierć.

Uśmiechnij się


Jak cudownie rano wstać otworzyć oczy,
położyć gołe nogi w poranne krople rosy.
Usłyszeć jak szumią sierpniowe złote kłosy.
Jak dobrze złapać w płuca oddech świeżości
spędzić noc pod gołym niebem,
z drugim ukochanym człowiekiem.
Wpatrywać się w gwiazdy, wspólnie tylko marzyć.
Kocham Cię życie powiem nawet skrycie
w drobnym zawstydzeniu, wieczornym zamyśleniu.
Czekam tylko na to jak jutro zobaczę Cię
słoneczko ukochane wysoko hen roześmiane.

Problemy odejdzie gdzieś daleko,
zapominam o was, małe niedobre
grzeszki i wielkie pokusy.
Wstał kolejny piękny dzień.
Na buzi wymalowany uśmiech
przecież to nie żaden grzech.
Więc uśmiechnij się...

środa, 21 kwietnia 2010

....Wianek miłości....


Zaplotłem na twej głowie
wianuszek z kolorowych kwiatów
maków i chabrów.
Pachnącą łąkę masz we włosach
mówisz szeptem że bardzo kochasz.
Tulę się w ramionach
czuję tak wielką miłość.
Jesteś siłą mojego świata!
Jesteś wiarą w mojej modlitwie!
Jesteś nadzieją w marzeniach!

Gdy kładę głowę na twym ramieniu
czuję duszę cel w istnieniu.
Odkrywam wszystkie prawdy miłości,
nie mijam zazdrości, dotykam przykrości…
Jednak na przekór wszystkiemu złu
kocham nad życie tylko Cię

wtorek, 20 kwietnia 2010

Każdy dzień

Każdego dnia udaję się w podróż
Wędruję drogami leśnymi ścieżkami szumiącymi łąkami,
idę zielonymi dywanami,
mijam kamienie samotne gdzieś przy drodze leżące.
Przystanąłem przy wierzbie płaczącej
patrzę w niebo, swawole obłoków.
Przyspieszam trochę kroku
by dać się opleść wiatru, który
melodie niesie lasu.
Słyszę jak wszystko w koło mnie mówi,
biedronka, zbudzona ze snu!
Motyl i jego delikatne trzepoty.
Zaniepokojone bażanty, które lis płoszy.
Ten świat widzę go co dnia,
nawet gdy w samotności spadnie łza
nigdy nie będę
żałował tego życia dzisiejszego dnia.

wtorek, 13 kwietnia 2010

Módlmy się...


Płaczę nasz kraj,
płacze każdy
cisza w południe, dzwon Zygmunta
Dwie minuty ciszy, Polsko moja Ojczyzno!
Pochylam głowę, modlę się
za wszystkich których zabrał
ten na zawsze pamiętny lot.
Odeszli wielcy ludzie,
byli mi tak bliscy,
choć wcale ich nie znałem
choć nigdy nie rozmawiałem
to w głębi serca kochałem.
Czasem z grymasem narzekałem
teraz już ich nie ma.
Płoną znicze, płyną łzy
teraz to my Polacy
oddajmy hołd wielkim ludziom
Pamiętajmy, kim byli
jak wiele zrobili.
Pamiętajmy o Tych, którzy
lecąc w posłudze dla kraju
chcieli złożyć modlitwę,
pomordowanym w Katyńskim lesie
Lecz teraz wiatr im niesie
nasz żal smutek i łzy.
Módlmy się za tych wielkich ludzi.


Tęsknie


Tęsknie z miłości, brakuje mi Ciebie - słyszysz?
ten stukot mojego serca, potrzebuje!!!
Twojego jednego spojrzenia, małego przytulenia.
Tęsknie wieczorami płacze wiesz o tym?
Siedzę i myślę gdy byliśmy razem w uścisku,
kiedy plotły się wianki ze słów miłości.
Oglądam nasze zdjęcia, wtedy uśmiecham się
dlaczego to robię?
Uśmiech dawał mi nadzieje, dawał lek na zwątpienie.
W snach do mnie przychodzisz,
i wiesz! - nie chcę obudzić się.
Już za kilka chwil spadnie dla mnie gwiazdka
bo wyciągnę ręce, zobaczę że sen prawdą jest.
Pocałuję Cię, z ramion nie wypuszczę
serduszko spokojne, łzy popłyną
lecz z radości, odejdą tęsknoty i przykrości.

Kilka słów o Bogu i do Boga


Kocham Cię Boże stwórco tej Ziemi
Upadam na kolana przed Tobą.
Każdego dnia, modlę się,
bo wtedy wiem że mnie słuchasz!
Wiesz! Na co dzień nie boje się,
czuję że jesteś obok mnie.
W Tobie pokładam nadzieje.
Ufam Ci Boże - uśmiecham się
patrzę na wszystko inaczej,
doceniam każdą chwilę 
spędzoną tu pośród ludzi.
Dostrzegam tych których mi dałeś
wspominam tych których już zabrałeś!
Wiem że są obok Ciebie, że są w niebie.

Daję cząstkę siebie, pomagam i proszę o pomoc.
Tak jak nas uczyłeś, gdy upadam tak jak
Ty z krzyżem wtedy
Wstaję ocierając łzy.
Dzięki Tobie dalej idę!
Nawet gdy przyjdzie ten ostatni dzień
i pożegnam się z moim światem
będę wiedział że udaję się w kolejną drogę
w której mogę spotkać Ciebie Ojcze.