Każdego dnia udaję się w podróż
Wędruję drogami leśnymi ścieżkami szumiącymi łąkami,
idę zielonymi dywanami,
mijam kamienie samotne gdzieś przy drodze leżące.
Przystanąłem przy wierzbie płaczącej
patrzę w niebo, swawole obłoków.
Przyspieszam trochę kroku
by dać się opleść wiatru, który
melodie niesie lasu.
Słyszę jak wszystko w koło mnie mówi,
biedronka, zbudzona ze snu!
Motyl i jego delikatne trzepoty.
Zaniepokojone bażanty, które lis płoszy.
Ten świat widzę go co dnia,
nawet gdy w samotności spadnie łza
nigdy nie będę
żałował tego życia dzisiejszego dnia.
Wędruję drogami leśnymi ścieżkami szumiącymi łąkami,
idę zielonymi dywanami,
mijam kamienie samotne gdzieś przy drodze leżące.
Przystanąłem przy wierzbie płaczącej
patrzę w niebo, swawole obłoków.
Przyspieszam trochę kroku
by dać się opleść wiatru, który
melodie niesie lasu.
Słyszę jak wszystko w koło mnie mówi,
biedronka, zbudzona ze snu!
Motyl i jego delikatne trzepoty.
Zaniepokojone bażanty, które lis płoszy.
Ten świat widzę go co dnia,
nawet gdy w samotności spadnie łza
nigdy nie będę
żałował tego życia dzisiejszego dnia.
Jak zawsze pięknie napisane Kamilu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Często idąc ścieżką życia nie zwracamy uwagi na piękno ukryte w drobnych rzeczach, bo gonimy za rzeczami wielkimi dopiero, gdy okażą się nieosiągalne wracamy do tych małych i to w nich odkrywamy niewidziane dotąd piękno.
OdpowiedzUsuńDoceniajmy to, co mamy, szanujmy to i cieszmy się tym, bo nie znamy jutra. SZYMON
Dziękuje za mądre i miłe słowa. Pozdrawiam, was serdecznie Kamil M.
OdpowiedzUsuńZatrzymajmy się na krótką chwilę, aby wsłuchać się w muzykę otaczającej nas przyrody...
OdpowiedzUsuń