Blask tafli wody księżycowej pogody,
wieje wiatr syren śpiewu niesie
śpiewają syreny miłosną pieśń.
Wiatr ją niesie przez śnieżne skały,
skute lodem białym, w świetle błyskawic
w grzmotach dźwięku, w utopi mórz.
Już idą dzielni mężowie,
tymi dolinami, czarnym lasy,
wśród błyskawic słychać deszczu szum
kroczą do jeziora stawić czoła całemu złu.
Tak piękne i zdradzieckie,
Panie Jeziora Władczynie mórz
giną już dzielni mężowie
w otchłani wszelakich wód.
Syreni śpiew, kłamstwa z ich ust
zwabiły miłosnym śpiewem
mężów z wielu świata stron,
w głębiny ich snów.
wieje wiatr syren śpiewu niesie
śpiewają syreny miłosną pieśń.
Wiatr ją niesie przez śnieżne skały,
skute lodem białym, w świetle błyskawic
w grzmotach dźwięku, w utopi mórz.
Już idą dzielni mężowie,
tymi dolinami, czarnym lasy,
wśród błyskawic słychać deszczu szum
kroczą do jeziora stawić czoła całemu złu.
Tak piękne i zdradzieckie,
Panie Jeziora Władczynie mórz
giną już dzielni mężowie
w otchłani wszelakich wód.
Syreni śpiew, kłamstwa z ich ust
zwabiły miłosnym śpiewem
mężów z wielu świata stron,
w głębiny ich snów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.