środa, 12 czerwca 2013

Nadzieja tonie w oczach miłości





Dotykając jej delikatnie jedwabnej dłoni
kiedy skroń przy skroni tuli purpury usta odziane
delikatnie lecz nie przesadnie koralem zapachu
jego też wietrze posmakuj otul kołdrą uśmiechu
niech jej pocałunek będzie jak najsłodsze wino.

Miłość jest w Tobie, osnową prawdziwego szczęścia,
zataczam w tańcu kręgi szukając miłości potęgi
z nutą czerwonej pulsującej gorącej krwistej wstęgi.
Rzecze Panie Boże przecie czym że człowiek
bez prawdziwej - szczerej miłości?
Pustkowiem oazą bez życiodajnej wody
w chwili odwróconych twarzy,
płaczą Anioły a łzy spadają na ręce
ukochanej osoby, trucizna goryczy
przelewa kielich nadziei.

Nie modlitwy, nie wierzenia dają nadzieje
lecz możliwość spojrzenia następnego dnia w ukochane oczy
w wielkiej niemocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.