Rzucasz we mnie swoja złością
pytam ciebie Ty nie odpowiadasz
nos do góry głowa wysoko
odkryć można upartość osła
zimno lodowej bryły
dumę pawia
tworzysz problem
a potem czekasz na przepraszam
lecz tym razem tak nie będzie
nie usłyszysz tego słowa
cierpliwość moja dobiegła końca.
Nie odwrócę się nie przytulę Cię
zobaczysz sama jak nie wiele trzeba by czuć się samotnym
Nie chce słuchać już krzyków
nie będę prosił byś odezwała się
nie powiem Ci to moja wina
kłamał wbrew sobie nie będę.
Nie będziesz krzyczeć
Nie będę przepraszał
Nie będziesz narzekać
Nie będę mówił przebacz mi
Nie będziesz oczekiwać moich zmian
Nie będę mówił zmienię się
Nie będziesz traktować mnie jak dziecko
nie jestem dzieckiem tylko dorosłym człowiekiem
Zapamiętaj to bo naprawdę mam tego dość!
pytam ciebie Ty nie odpowiadasz
nos do góry głowa wysoko
odkryć można upartość osła
zimno lodowej bryły
dumę pawia
tworzysz problem
a potem czekasz na przepraszam
lecz tym razem tak nie będzie
nie usłyszysz tego słowa
cierpliwość moja dobiegła końca.
Nie odwrócę się nie przytulę Cię
zobaczysz sama jak nie wiele trzeba by czuć się samotnym
Nie chce słuchać już krzyków
nie będę prosił byś odezwała się
nie powiem Ci to moja wina
kłamał wbrew sobie nie będę.
Nie będziesz krzyczeć
Nie będę przepraszał
Nie będziesz narzekać
Nie będę mówił przebacz mi
Nie będziesz oczekiwać moich zmian
Nie będę mówił zmienię się
Nie będziesz traktować mnie jak dziecko
nie jestem dzieckiem tylko dorosłym człowiekiem
Zapamiętaj to bo naprawdę mam tego dość!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.