sobota, 4 kwietnia 2009

Usłane wspomnieniem



Wyrzekłem kilka zapomnianych słów
wiele przebytych dróg, samotnych myśli
dni w pełnym mroku, nocy pełnych wspomnień
właśnie teraz wraca cała ta historia.
Bóg widział wtedy mnie tamtego lata
jak szedłem bezdrożem, wśród szumiącego lasu
dziś wyrzekłem kilka kamiennych słów
twardych i głębokich, tkwiących i krzyczących
tłumione, zakopane, przypieczętowane ogromnym strachem.

Wiele razy ogarniał mnie mrok
łzy płynęły, widać to wszystko co stracone
słowa milkły, wzrok opadał jak mgła
mijałem kamienie a on mówiły
drewniany krzyż on dał siłę by dalej iść.

Biegnę wśród tamtych dni
piaszczystą droga, wśród nocnego zmierzchu
powiewu zimnego powietrza
i tego jej uśmiechu
Szumiąca woda, kamienista droga
topole, olszyny, brzozy one widziały
rechoty żab, Świetlików moc
nakreśliła nadchodzącą noc.

Powiedziałem dziś myśli zagubione z przed lat
Szepnę cichutko przepraszam
spadnie kolejny wielki głaz
zrzucę go ze swoich bark.
Proszę kiedyś wybacz mi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.