czwartek, 28 maja 2009

Jesienna pogoda



Za oknem jesienny deszcz spada kropla po kropli
rysując na szybie szarą bezbarwną pajęczynę.
Wiatr pcha strudzone ociężałe chmury,
wróbel schował się w brzozie wygiętej,
gołąb przeleciał wśród tysiąca kropel.
Wszystko poszarzało, wszystko takie mgliste.
Wielkie kałuże ozdabiają przed domem drogę
deszczowe bąble, pękają jak bańki mydlane
jesienna pogoda zawitała wśród gorącego lata.
Słychać z oddali skargę szczekającego mokrego psa.

Mrok zapadnie za parę chwil
noc założy na oczy czarną wstęgę
będzie słuchać wspólny taniec
szemrzącego deszczu, i cichej nocy
W tańcu zostaną tak do rana
zasną gdy nastanie nowy dzień
słońce wzejdzie, uśpi deszcz i utuli noc.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.