środa, 27 maja 2009

Chwile


Chwilę w których teraz patrzę, dłonią dotykając twojego policzka
kiedy twój oddech słyszę, moje serce jest takie spokojne.
Wiesz jak wiele znaczy dla mnie twoje spojrzenie!
Uśmiechasz się, a ja czuję jak śmieje się moja dusza.
Uczucie do Ciebie jest silniejsze, niż sztorm spienionego morza,
Blaskiem jest większym niż oszlifowany diament,
W nim jest tyle słońca i księżyca, gwiaździstego i porannego nieba.
Gdy zasypiasz, i widzę jak mrużysz oczy – myślę sobie jestem szczęściarzem.
Zostawiam na twym czole jeden pocałunek, on jest sercem w mych ustach.

Gdy zachodzi słońce a nie jesteś obok leżę patrząc w ostatnie promienie
Przypominając sobie twoje ostatnie westchnienie.
Kiedy jestem sam, wtedy tak mi Ciebie brak
Wtedy czuję całym sobą że nie potrafię sam żyć.
Tęsknota łączy się z miłością, wtedy kocham jeszcze mocniej
choć jestem tylko człowiekiem, to dzięki Tobie staję się kimś więcej.

6 komentarzy:

  1. Ehhh slicznie:) szkoda ze taka miłość nie przytrafia sie wszystkim:/ pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A od kogo te słowa i pozdowionka?:) bardzo dziękuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hehehe od osoby ktora czesto tu zaglada ale nie znamy sie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. D.Turkusowicz31 maja 2009 12:22

    ehh ślyczne!!bardzo dobrze ze taka "miłosc" nie przytrafia sie wszystkim.. bo świat by zwariowal!! ja tez przeżyłam taką toksyczna fascynację i wiem czym to smakuje... i wiem ze to wszystko jest SCIEEEMA!!"Kiedy jestem sam, wtedy tak mi Ciebie brak
    Wtedy czuję całym sobą że nie potrafię sam żyć." przeciez to nieprawda.. kazdy czlowiek jest tak zaprojektowany zeby był integralną jednostką.. dopóki sie nie osiągnie stanu zintegrowania z samym sobą to niema co sie pchac z związki bo będą TOKSYCZNE..
    Pozdrawiam Cię Kamilu sedecznie i zyczę wszystkiego dobrego:*

    OdpowiedzUsuń
  5. skad wiesz czy to jest prawdziwa milosc czy nie? bylas kiedys zakochana w kims NAPRAWDE? czy moze zauroczona jedynie... bo to co piszesz to raczej nie toksyczny zwiazek jak okreslilas ale zwykle zauroczenie czyjas osoba... "dopóki sie nie osiągnie stanu zintegrowania z samym sobą to niema co sie pchac z związki bo będą TOKSYCZNE.." co ty bredzisz tutaj? jesli ktos jest zakochany naprawde to raczej ciezko jest zyc bez tej drugiej osoby nawet jesli sie wie ze np. jutro sie zobaczycie to i tak ten jeden dzien jest ciezki bo myslami jestes przy innej osobie, bo bez niej nie jestes juz calkowicie soba, tylko wtedy gdy jestescie razem mozna powiedziec ze jestescie oboje soba... to tak wedlug mnie... ale kazdy jest inny...

    OdpowiedzUsuń
  6. niby_brunetka31 maja 2009 19:58

    cudnie :) :) ja sie w pelni zgadzam z tym co napiasala kolezanka ktora sie nie podpisala... milosc.. hm.. nie kazdego spotyka taka wymarzona.. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.