Jak cudownie rano wstać otworzyć oczy,
położyć gołe nogi w poranne krople rosy.
Usłyszeć jak szumią sierpniowe złote kłosy.
Jak dobrze złapać w płuca oddech świeżości
spędzić noc pod gołym niebem,
z drugim ukochanym człowiekiem.
Wpatrywać się w gwiazdy, wspólnie tylko marzyć.
Kocham Cię życie powiem nawet skrycie
w drobnym zawstydzeniu, wieczornym zamyśleniu.
Czekam tylko na to jak jutro zobaczę Cię
słoneczko ukochane wysoko hen roześmiane.
Problemy odejdzie gdzieś daleko,
zapominam o was, małe niedobre
grzeszki i wielkie pokusy.
Wstał kolejny piękny dzień.
Na buzi wymalowany uśmiech
przecież to nie żaden grzech.
Więc uśmiechnij się...
Piękne, takie pełne optymizmu :)
OdpowiedzUsuńPS. Piękny blog ;)