Ten blog to moja dusza, druga strona ta cicha i schowana do kieszeni... Wiersze tu zawarte nie mogą być kopiowane i powielane zgodnie z Polskim prawem autorskim. Zastrzegam sobie prawa do słów tu zawartych. Kamil Mazurkiewicz Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 1994 r., Nr 24, poz. 83 ze zmianami).
Księga poszczególnych stron!
sobota, 25 września 2010
Życie
Życie to ciągła walka
walczy dobro ze złem
przeciwności i przykrości.
schody czasem gdzie krok nie wystarczy
Słabości człowiecze
grzechy przyćmiewające poranne słońce.
Cierpienia i wojny
zabite dzieci, splamione dłonie.
ale także,
W modlitwie wspólnie pogrążane dłonie
cisza i harmonia wieczornego spokoju
przed snem ostatnie dobranoc
ostatni pocałunek
dziecku bajka.
Życie, jest walką człowieka
walką o swoją wiarę
o swoją nadzieję
o swoją miłość.
Znicz płonie
Podniosłem dziś człowieka płaczącego
coś krzyczącego niezrozumiale.
Łzy rzeźbiły jego pomarszczoną twarz
jego dłonie leżały bezwładnie
na kamiennej drodze.
Na marynarce wisiała czarna wstęga
a obok mała zgnieciona karteczka
pod nogami w torebce
błąkała się plastikowa świeczka.
Inni przechodząc szemrali.
Gdy wstawał karteczka upadła
na chwilę płacz jego przycichł.
Po czym schylając się podniósł
czarno - białą fotografie
a płacz jego wzniósł się do nieba.
Idąc już pod rękę, ku cmentarnej mogile
ściskając starą fotografię
zdzierając szarą czapkę
przy grobie usiadł
paląc ten jedyny znicz...
coś krzyczącego niezrozumiale.
Łzy rzeźbiły jego pomarszczoną twarz
jego dłonie leżały bezwładnie
na kamiennej drodze.
Na marynarce wisiała czarna wstęga
a obok mała zgnieciona karteczka
pod nogami w torebce
błąkała się plastikowa świeczka.
Inni przechodząc szemrali.
Gdy wstawał karteczka upadła
na chwilę płacz jego przycichł.
Po czym schylając się podniósł
czarno - białą fotografie
a płacz jego wzniósł się do nieba.
Idąc już pod rękę, ku cmentarnej mogile
ściskając starą fotografię
zdzierając szarą czapkę
przy grobie usiadł
paląc ten jedyny znicz...
czwartek, 9 września 2010
Uciekam w niebyt
Przenoszę się na skrzydłach motyla
do krainy dalekiego niemyślenia
odlatuję, idę tam wędruję
Uciekam od monotonicznego dźwięku
codziennego narzekania ludzkiego wzdychania.
Oderwany od rzeczywistości,
przeniesiony, zapominam o tym życiu za oknem
o tych wszystkich kamiennych twarzach
posągach z brązu, wezwanych na rozkazy.
Systemowe nawyki, manipulacja innych.
Odizolowany choć na chwilę zbieram pogubione myśli
słucham dźwięków ukochanych
wypędzam resztki świata za okna
dziś zegarek bije minuty medytacji.
Odprężenie przychodzi po - wo - li,
zapraszam ciągnę za rękę ciepłe wspomnienia
wakacyjne zamyślenia, namiętne noce.
Chwileczka oddechu, a może niemyślenia
garsteczka wspomnień, dźwięki muzyki
tupanie w takt, cichutkie słów szeptanie
po za tym nic, po za tym nie ma nic.
do krainy dalekiego niemyślenia
odlatuję, idę tam wędruję
Uciekam od monotonicznego dźwięku
codziennego narzekania ludzkiego wzdychania.
Oderwany od rzeczywistości,
przeniesiony, zapominam o tym życiu za oknem
o tych wszystkich kamiennych twarzach
posągach z brązu, wezwanych na rozkazy.
Systemowe nawyki, manipulacja innych.
Odizolowany choć na chwilę zbieram pogubione myśli
słucham dźwięków ukochanych
wypędzam resztki świata za okna
dziś zegarek bije minuty medytacji.
Odprężenie przychodzi po - wo - li,
zapraszam ciągnę za rękę ciepłe wspomnienia
wakacyjne zamyślenia, namiętne noce.
Chwileczka oddechu, a może niemyślenia
garsteczka wspomnień, dźwięki muzyki
tupanie w takt, cichutkie słów szeptanie
po za tym nic, po za tym nie ma nic.
Nie wiem może komuś się przypodoba :)
fajna pioseneczka relaksacyjna
http://www.youtube.com/watch?v=Coh30LUpe6U&feature=related
Po za tym spotkała mnie dziś nie lada niespodzianka i jestem bardzo zaskoczony i można powiedzieć iż tryskam pozytywną energią...
Subskrybuj:
Posty (Atom)