Nawet gdy jeszcze świeże są rany,
a oczy pełne łez i myśli rozrzucone
twoje życie legło w gruzach,
bo nadeszło rozstanie.
Błądzisz po pokoju,
szukając w sobie zapomnienia.
Cichutko zdjęcia chowając
myślisz to koniec
rozstanie.
Nie ma już nadziei
nie ma tej miłości
co żarem niegdyś wybuchła.
Nie ma kolejnego dnia,
nie ma kolejnego spotkania
nie ma na podjeździe ryku silnika,
wszystko we mgle gdzieś znika.
Teraz puzzle czas wyrzucić,
gdzieś po świecie rozrzucić
I już nigdy do tego nie wrócić.
a oczy pełne łez i myśli rozrzucone
twoje życie legło w gruzach,
bo nadeszło rozstanie.
Błądzisz po pokoju,
szukając w sobie zapomnienia.
Cichutko zdjęcia chowając
myślisz to koniec
rozstanie.
Nie ma już nadziei
nie ma tej miłości
co żarem niegdyś wybuchła.
Nie ma kolejnego dnia,
nie ma kolejnego spotkania
nie ma na podjeździe ryku silnika,
wszystko we mgle gdzieś znika.
Teraz puzzle czas wyrzucić,
gdzieś po świecie rozrzucić
I już nigdy do tego nie wrócić.
i tak wspomnienie zostanie i uczucie przykurzone leżące gdzieś na serca dnie
OdpowiedzUsuń