piątek, 23 stycznia 2015

Zauroczenie


Zauroczenie



Siadam na drewnianym skrzypiącym krześle,

odrywam się powolutku po cichutku myślami od całego dnia

zamykam oczy i słyszę Cię, twój uśmiech

te delikatnie muskające spojrzenie

serce się raduje tętno przyspiesza

na buzi maluję pędzlem uśmiech

dłonie zaciskają długopis,

a w myślach widzę Ciebie

widzę duszę zaklętą w ciele.

Nie muszę mówić tak na prawdę Tobie wiele

byś wiedziała, byś nadzieją małą...



Szybko…

 Szybko…

 i cichutko

słowa,

nuty,

 dźwięki,

 łapię pióro do ręki.

Tam gdzieś poród gwiazd,

poranku przy wspólnej kawie

gdzieś w zoo,

gdzieś na koncercie

gdzieś w spojrzeniu, zawstydzeniu?

na drewnianej ławce spotkały się podobieństwa.



Przy kominku, w tańcu, z kieliszkami wina

w noc szumu wiatru,

 w deszcz,

 w śnieg

idę z Tobą na spacer trzymając ciepłą dłonią...



Siadam obok Ciebie całuje Cię

odgarniam włosy, przytulam i czuję szczęście...

Rankiem robię kawę w podzięce - przeciągasz się jak kot

obserwuje twój pierwszy uśmiech,

 twoje pierwsze muśnięcie stopą po podłodze.



Pocałunek na dzień dobry, jakiś taki pyszny wspaniały i drobny

dając nadzieję na następny dla nas dzień.

Powiedz czego pragnąć więcej?



Cały dzień myśli zatopione,

 cały dzień myśli zakochane

o tym jak wrócę i w domu Cię zastanę....

Tam gdzieś za kilka chwil otworzysz mi drzwi,

przytulisz i uśmiechniesz się to tak wiele? bardzo wiele!



Pójdziesz ze mną na wesele, pójdziesz ze mną na przyjęcie

i kolację, spacer, na deser

 kawę

 i czekoladę.

Zatopię w Tobie usta, a zegar stanie,

 ze wstydu gdzieś na ścianie...



O Boże! o mój Panie!

cóż to próbuję, Cię na śniadanie

o Matko, jesteś jak pyszne ciasto, jak piernik?

może wafelek w białej czekoladzie,

 a może wiśnie w ikrze

łykiem szampana,

czekoladą od rana

 czerwonego słodkiego wina bukietem.

Ty poranna kawo,

 jedna chwilą na cały dzień

jedno spojrzenie,

 tylko jedno zamyślenie

jedne westchnie,

 na talerzu szaleństwo!

Malarstwo,

 jazda figurowa,

 taniec Argentyński

spacer po górach,

 kąpiel w Oceanie

Indyjska cynamonowa herbata,

 no może imbirowa, a może z miodem a może z twoich dłoni…

cóż to wieczorny spacer, polowanie na świetliki

machanie do gwiazd, ognisko i wędkarskie trzęsawisko…

Komary i pokrzywowe oparzenia,

Wakacyjna opalenizna, łąkowa a może kwiatowa kołderka

Gdzieś sami, gdzieś daleko, ponad tymi sprawami innymi światami…



Czy to tylko marzenie, czy to tylko jedno westchnienie

a może szczęście, i zamyślenie.

Czy to jest marzenie, a może historia,

może tylko wymyślenia a może szczęście i jego spełnienie… 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.