sobota, 29 września 2007

Myśli samobójcy

Żyjesz! ale nie wiesz po co? i dlaczego?
Nie masz żadnego celu
Rodzina się odwróciła!
Dziewczyna Cię zdradziła !
Śmierć czujesz w powietrzu…
Odejdziesz bo myślisz nie ma dla kogo i po co…
Wracasz do wspomnień młodzieńczych lat.
Sypie się łez grad tak było i nic nie wróci – pogodziłeś się z tym
Jesteś zdecydowany śmierć to jedno co Ci pozostało

Zabij się ale to coś zmieni
Sznur owiniesz pętla się zaciśnie umierasz!
Tylko z jedną myślą jestem nie potrzebny jestem bez wartościowy
Jestem nikim i teraz to co robię w to co wierzę upadło
Smutki i cierpienia ból i żal to cię otaczało i siłę odbierało
Zakończysz raz na zawsze
przestałeś że ty i ona … nie myślisz nie wierzysz nie ufasz nie kochasz
zawiniesz sznur mocno a dasz radość szatanowi

Długo to trwać nie będzie z braknie Ci oddechu
Poczujesz krew jak spływa w dół
wszechogarniające ciepło to płaszcz śmierci
Ona jest już blisko już puka ale czy twoja śmierć coś da w wieku 20 lat
Czy rodzina będzie inna gdy twoja twarz będzie już zimna
Lud przepełni ich serca obwinią Się nawzajem
Nie wybaczą sobie nigdy że odszedłeś od nich…
 




2 komentarze:

  1. bardzo głębokie. Ja też myślałam i pisałam o tym jeszcze rok temu w rozmowie z kostuchą, ale wytłumaczyła że jeszcze nie czas

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.