poniedziałek, 21 stycznia 2008

Panie Boże wejrzyj...



Panie Boże wejrzyj w moje życie pozwól mi odnaleźć mi prawdziwy sens
spójrz na moje myśli, zobacz jakie są ja ciężko dalej iść wyciągi do mnie dłoń…
oddal te przykre wspomnienia, napełni mnie Duchem Świętym zaszczep nadzieje…
Daj promyczek z nieba wysłuchaj mojej modlitwy
Niech to co złe już minie odejdzie bezpowrotnie…
Daj mi spokojny sen i uśmiech na twarzy a w sercu miłość głęboką
odpędź demona śmierci chwyć za moją wyciągniętą rękę usłysz ten cichutki szept

Ja wiem jesteś we mnie czuję Cię twoją obecność w tych chwilach
słabości, trosk, cierpienia życia bez prawdziwego uśmiechu
daj mi radość patrząc na gwiazdy daj łzy z miłości daj prawdziwy sens
Pragnę tak zatrzasnąć przeszłości drzwi …
zapomnieć narodzić się na nowo
kochać żyć i z uśmiechem umrzeć…



2 komentarze:

  1. dziękuję Ci Kamilu za to, co napisałeś:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże, wiem, że słyszysz me wołanie.
    Chwyć za serce, przytul je do siebie, niech poczuje się bezpiecznie.
    Boże, wierzę, że mnie słyszysz.
    Zabierz smutek z moich oczu, niech uśmiechną się, jak kiedyś.
    Boże, wiem, że tam jesteś.
    W głębi duszy mojej szepczesz cicho - zaufaj, uwierz, pokochaj na nowo...
    Boże, dziękuję za Twoją obecność...

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.