sobota, 12 kwietnia 2008

bo ty odszedłeś a ja nie potrafię już żyć


W jednej chwili życie staje się koszmarem
tyle lat tyle dni tyle wspólnych chwil
wspólne łzy! krzyki! radości! marzenia! zamieniają się w pył
z tego świata odchodzi ukochana osoba

nie akceptujesz rzeczywistości nie potrafisz normalnie żyć,
każda sekunda myśl każda chwila to łzy
ten obraz wspólnych dni
spojrzeń bez słów wspólnej modlitwy
splecionych dłoni błahych kłótni odwróconych twarzy
to juz nigdy nie wróci
zimna dłoń blada twarz tysiące wspólnych chwil



cały ten świat ta wielka miłość wszystko umiera
bo ty odszedłeś a ja nie potrafię już żyć
słów brak... sił brak... wielka pustka...
cisza... kiedyś razem w siebie wpatrzeni teraz tylko moje odbijcie
samotne...
puste...
wypalone...
przyćmione...
opuszczone...

Pamięć potęga myśli wspomnień ten uśmiech
to ramię to serce cieplutkie kapiące łzy spadające kamyki
bijące w ziemię twarz raniona każdego dnia oczy naszymi dniami pochłonięte...
Ostatnie pożegnanie ostatnie muśniecie ust z oczy spadających tysiąc łez
modlitwa przy grobie każdego dnia paląca się znicz
i jedna tylko myśl co zrobić żeby przy tobie tam jak najszybciej być...


1 komentarz:

  1. Aż łzy same cisną się do oczu...
    jedna chwila
    wspólne marzenia, sny, pragnienia,
    wspólne plany - wszystko znika,
    gdy śmierć oczy ludzkie zamyka,
    gdy duszę ludzką z ciała wyrywa...
    Czemu nie zabierze miłości?
    Dlaczego zostawia nam jedynie ból?

    Smutek u mnie zagościł... Ciężko na sercu...

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.