wtorek, 21 października 2008

Podążam przez życie szlakami przez nikogo nie przetartymi


Podążam przez życie szlakami przez nikogo nie przetartymi
moje życie biegnie, nie oglądam się za siebie
patrzę wysoko nie spuszczając wzroku
dostrzegam rzeczy, które innych nie interesują
widzę świat inaczej, natura ją kocham
wiejący wiatr szalejący wolności podmuch
padający deszcz chłód w spiekocie lata
grzmoty siła i szacunek zniszczenie i życie...

Zasady, nakazy ustalili ludzie, a
teraz ich życie polega na wiecznym trudzie
wykonują pracę Syzyfa, dążąc bez skutku do doskonałości
Gatunek ludzi niszczy matkę ziemię
lecz chyba nie wie, dając zagładę jej niszczy siebie.

Spójrz na swoje życie, czy widzisz w nim wolność
czy słyszysz jak szumi nad łąkami wiatr
czy tańczysz w kroplach letniego deszczu
nie wszyscy stoicie miejscu
zabiegani, zamyśleni, od wolności oddaleni

To bardzo proste życie przebiegnie
problemów będzie tysiąc więcej
gdzie będzie czas rozmyślania
gdzie będzie czas na miłość życia
gdzie będzie czas na poczucie wolności
gdzie czas na wędrówki
szlakami nie przetartymi...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.