Ten blog to moja dusza, druga strona ta cicha i schowana do kieszeni... Wiersze tu zawarte nie mogą być kopiowane i powielane zgodnie z Polskim prawem autorskim. Zastrzegam sobie prawa do słów tu zawartych. Kamil Mazurkiewicz Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 1994 r., Nr 24, poz. 83 ze zmianami).
Księga poszczególnych stron!
niedziela, 15 lutego 2009
Waniliowe płomienie...
Stawiam waniliowe świece,
rozkładam mięciutki ręcznik
bo chcę dać Ci jak najwięcej
kiedy wrócisz spróbuję Cię zaskoczyć.
Drogę do salonu wyznaczają leżące małe liściki
A w nich kilka szczerych, romantycznych słów.
Płomienie w kominku trawią kolejne drwa
I tu przy tym pięknym blasku,
Na białym puchowym dywanie
stawiam tacę i dwa kieliszki
napełnię je gdy tylko tu wiedziesz
byś czuła cudowny aromat wina.
Zapomnisz przez chwilę o codziennych troskach
przed drzwiami zostawiając resztki dnia.Zapach wanilii unosi się w koło.
Płomienie strzelają ,
jeszcze tylko romantyczna muzyka .
To będzie nie zapomniana dla Ciebie chwila.
Drogę do sypialni wskaże nam księżyc
Zaglądający przez okienka dachowe
Stanie dla nas czas, umilkną telefony
Bo te chwile są dla Ciebie.
Pozostaje mi tylko czekać
Gdy otworzysz od mieszkania drzwi…
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
będę wpadac częściej:) bo blogasek jest na prawde warty uwagi:))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSylwia.