niedziela, 15 lutego 2009

Waniliowe płomienie...




Stawiam waniliowe świece,  
rozkładam mięciutki ręcznik
bo chcę dać Ci jak najwięcej
kiedy wrócisz spróbuję Cię zaskoczyć.
Drogę do salonu wyznaczają leżące małe liściki
A w nich kilka szczerych, romantycznych słów.
Płomienie w kominku trawią kolejne drwa
I tu przy tym pięknym blasku,
Na białym puchowym dywanie 
stawiam tacę i dwa kieliszki 
napełnię je gdy tylko tu wiedziesz
byś czuła cudowny aromat wina.
Zapomnisz przez chwilę o codziennych troskach
przed drzwiami zostawiając resztki dnia.
Zapach wanilii unosi się w koło.                                         
Płomienie strzelają , 
jeszcze tylko romantyczna muzyka .
To będzie nie zapomniana dla Ciebie chwila.
Drogę do sypialni wskaże nam księżyc 
Zaglądający przez okienka dachowe
Stanie dla nas czas, umilkną telefony
Bo te chwile są dla Ciebie.
Pozostaje mi tylko czekać 
Gdy otworzysz od mieszkania drzwi… 

1 komentarz:

  1. będę wpadac częściej:) bo blogasek jest na prawde warty uwagi:))) Pozdrawiam

    Sylwia.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.