Rozprawa na temat miłości.
Kocham jak to łatwo powiedzieć, szaleję za Tobą jesteś kimś wyjątkowym, życie z tobą jest bajką takie myśli są na początku związku kiedy patrzy się na drugiego człowieka przez pryzmat miłości, wraz z lecącym czasem wszystko zaczyna dojrzewać jak polny kwiatek, paczek czerwonej róży, dni bez siebie to męczarnia splecione dłonie, wspólne rozmowy, spojrzenia wzrok, wieczory w objęciach kwitnąca miłość. Mija czas lata lecą człowiek zapomina kto jest najważniejszy w naszym życiu, tworzą się problemy malutkie i duże pierwsze kłótnie nerwy, ciche dni...
Główną winą niszczenia swoich związków jest prócz zdrady brak szacunku brak otwarcia, brak szczerej rozmowy, zapominamy kto jest najważniejszy z kim chcemy ułożyć sobie życie na naszej drodze tworzy się milion innych ważniejszych rzeczy, tworzymy barierę na uczucia które mamy, zastanawiam się teraz, jeśli nie teraz to kiedy okaże uczucia a gdyby jutrzejszy dzień nie nastał a ja nie powiedziałem kocham nie spojrzałem w oczy i nie wyrzekłem kilku słów dziękuję że jesteś, wszystko to człowiek uświadamia sobie gdy drugiej strony juz nie ma a kochał. Teraz przekonując się, że nie ma nic ważniejszego, pragnął by cofnąć czas lecz nie ma takiej możliwości może i dobrze, a może i nie.
Stracić kogoś kto był całym światem kogoś kogo naprawdę się kochało nie potrafię znaleźć porównania, gdzie w jednej chwili wali się wszystko marzenia ciepło rodzinne bo także tyczy się rodzin. To straszne często przez brak rozmowy tego co się czuje czego pragnie. Nie mam ogromnego doświadczenia w życiu mam 23 lata lecz widzę kiedy się docenia a kiedy płacze w koncie patrząc na fotografie pamiątki, po kimś kogo nie ma obok - straszne wiem! Tak właśnie jest. Dlatego też trzeba nauczyć się doceniać ludzi, kochać ich najmocniej na świecie gdy są obok gdy dzielą nasze problemy, pocieszają, wystarczy ich wzrok, można sobie przez chwilę wyobrazić brak swojego chłopaka swojej narzeczonej, żony, męża pomyśleć że jutro ich może nie być. I wtedy czy wtedy nie spojrzy się na najbliższych inaczej??? Pamiętajmy że potrzebujemy bliskości, wsparcia i prawdziwej miłości lecz by od kogoś to wszystko otrzymać sami też musimy dawać.
Jest taki cudowny cytat "Kochajmy ludzi bo tak szybko odchodzą"te słowa są potęga prawdą samą w sobie tyczą się oczywiście większych kręgów ja tylko poruszam dziś miłość.
Miłość potrafi uzdrowić potrafi i zabić, jest lekarstwem a może być przekleństwem. Czasem trzeba usiąść i podjąć chwilę refleksji zauważyć innych tylko zrobić to zanim będzie za późno, bo potem przychodzi czas rozmyślania ale co to da na dobrą sprawę jak w śród nas nie ma tego kogo tak kochaliśmy. Pamiętajmy o tym wszystkim co nas spotkało lecz nie mogło się udać nie mogło trwać ponieważ to nasze życie nasza miłość, piękne chwile których nie można zapomnieć.
witaj Kamilu!
OdpowiedzUsuńuwazam ze Twoj tekst nie jest o miłosci tylko o zwiazkach..miłosc jest najpotężniejszą energią życiową.. ona nie moze zabic-daje zycie a nie śmierc. Ten destrukcyjny aspekt nazwałabym toksycznym odpadem z powstałego związku... powstaje kiedy człowiek ceni partnera bardziej od siebie i uwaza go za integralna czesc swojego swiata... co oczywiscie ma nie wiele wspolnego z rzeczywistoscia.. warto czasem sobie wyobrazic jakby to było gdyby..**** nie było.. ale jesli ktoś bedzie codziennie dziekował Ci za to ze jestes.. to predzej czy pozniej Cie juz nie bedzie , bo NIE WYTRZYMASZ TEGO! pozdrawiam:*
Kamil... kurcze - dawno nie rozmawialiśmy o miłości i związkach i tym całym uczuciowym bałaganie;p
OdpowiedzUsuńmoje widzenie tego zmienilo się totalnie do góry nogami.
Jakbyś miał okazę przeczytać "Wezwanie do miłości' Antony'ego de Mello to zrozumiesz lepiej co mam na myśli.
(mimo wszystko - myślę sobie, jak ktoś już trafi na odpowiednią osobę to nic tylko "Kochajmy się! - Mickiewicz") a na dzień dzisiejszy.. zacytuję de Mello - "wolę swoją wolność niż twoją miłość" - brutalne? na dzis - najbardziej prawdziwe, i czekam na dzień kiedy będę mogła powiedzieć, że wyrzekne się swojej wolności na rzecz ukochanej osoby.
Pozdrawiam!/szczerze/
Drogi Kamilu, świetnie piszesz, piękne wiersze. Notka ostatnia hmm...budzi stare rany, wracaja wspomnienia. Nie wiem czy opisałeś coś co przeżyłeś, ale bardzo fajnie jest to napisane, czytając można przemyśleć, zastanowić się nad życiem które upłynęło do tej pory. Czekam na dalsze przemyślenia. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńtekst który napisałeś powalił mnie z nóg :) świetnie napisane... na prawde super !
OdpowiedzUsuń