Kiedy patrzę na ten świat
szurając stopami po piaszczystej drodze,
a jesienna pajęczyna zaczepia mnie swoimi nitkami
słonce jest co raz niżej, a ptaki śpiewają ciszej
tonę i tak w oceanie zachwytu podziwiając dzieło Stwórcy.
Czy to jesień,
czy może śnieżna zima
otacza mnie cudowny świat,
lecz czasem smutek nie pozwala
dostrzec jego pięknych barw.
Idąc czasem ścieżką w szeleszczącej trawie
rozkładam dłonie by poczuć hulający wiatr.
Opuszkami palców dotykam kłosów szumiących
w moich oczach zobaczysz niebo błękitne.
Takie chwile nie wiem jak opisać
nie wiem co powiedzieć o swojej duszy
jak mam wyrazić radość jej
jak przedstawić ten ułamek cudownej chwili.
szurając stopami po piaszczystej drodze,
a jesienna pajęczyna zaczepia mnie swoimi nitkami
słonce jest co raz niżej, a ptaki śpiewają ciszej
tonę i tak w oceanie zachwytu podziwiając dzieło Stwórcy.
Czy to jesień,
czy może śnieżna zima
otacza mnie cudowny świat,
lecz czasem smutek nie pozwala
dostrzec jego pięknych barw.
Idąc czasem ścieżką w szeleszczącej trawie
rozkładam dłonie by poczuć hulający wiatr.
Opuszkami palców dotykam kłosów szumiących
w moich oczach zobaczysz niebo błękitne.
Takie chwile nie wiem jak opisać
nie wiem co powiedzieć o swojej duszy
jak mam wyrazić radość jej
jak przedstawić ten ułamek cudownej chwili.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.