wtorek, 6 października 2009

...Ostatni szept...


Tak daleko gdzieś zostawiłem serce
dziś pełen łez żegnam Cię
Już koło ciebie nie obudzę się
wysyłam pocałunek swój do nie widzialnych ust
kładę dłonie na ciepłej pościeli
po drugie storni łóżka lecz twojego zapachu brak.
Twoja lampka przed moim snem stoi tak zagubiona
Jej także Ciebie brak.
Książki już nie szeleszczą swoimi sukienkami
Zegar tylko on dalej rusza ramionami
wszystko wypalone miedzy nami.
Gdzieś jesteś tam,
a ja w pustym domu siedzę sam
trochę żalu mam do siebie
że nie dałem Ci tego co mogłem dać.
Teraz już nie naprawię  
straconych szans.
Tak daleko gdzieś jesteś tam
lecz ja wieczorem czy rankiem
pozostałem sam.

2 komentarze:

  1. rozstania zawsze bolą-chyba każdy z nas zna ten ból-każdy z nas wie jak bardzo to boli... ale obiecuję Ci ze ten ból będzie coraz mniejszy... obiecuję Ci że któregoś dnia to minie... trudny czas przed Tobą-bardzo trudny... ale jak już to kiedyś mówiłam świat nie rozpada się na kawałki-kiedy nam się wydaje ze właśnie rozpaść się powinien...zawsze wstaje nowy dzień- i ta oczywista prawda w takich chwilach pomaga... czego cię jeszcze wiele dobrych i pięknych chwil... obiecuję...

    OdpowiedzUsuń
  2. Smutek i rozstanie normalna kolej rzeczy i z tym nie wygramy. ludzie za bardzo się czasami ranią mimo,że się kochają i to jest najgorsze.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.