wtorek, 10 kwietnia 2012

Bez pożegnania




Naszedł ten dzień Mój Boże,
choć w to nie mogę uwierzyć,
do tej pory było inaczej.

Pędziłem gdzieś na przód patrząc
nie widząc prawdziwego sensu,
mijałem na zakrętach życia
wielu ludzi, których czasem krzywdziłem.

Boże Mój straciłem dziś,
kogoś bardzo bliskiego
przyjaciela - człowieka tak wspaniałego.

Świat biegnie dalej,
patrzę teraz przez palce
na to wszystko co było.

Nie widziałem wcześniej!
Nie słyszałem tak wiele!
Dziś w dłoniach zdjęcie trzymając,
doceniam piękno i sens
tego czego wcześniej nie było.

Boże nie mogę pogodzić się z tym,
jak mało czasu poświeciłem,
a tak bardzo blisko byłem,
nie zdążyłem się pożegnać,
nie zdążyłem uścisnąć dłoni
mówiąc przepraszam za wszystko.

1 komentarz:

  1. Właśnie w takich momentach człowiek zatrzymuje się i widzi wszystko inaczej. Ja ,po takim momencie zwolniłam tempo i zupełnie inaczej już podchodzę do wielu ludzi, spraw i życia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz napisz kilka słów...
Kamil M.