
Mamy tylko siebie szukamy jeszcze czegoś
tworzymy mosty które burzymy nienawiścią
Będąc ze sobą bardzo blisko, czujemy wszystko
stając na przeciw siebie, odwróceni plecami
wyrzucamy słowa, które rozdzierają serca.
Płacz wyznacza pauzę, złego czasu.
Chwila jedna mała chwila
niszczy wiele, czasem zabija wszystko
zgaszone nasze domowe ognisko
noc gdy byliśmy bardzo blisko
wszystko nagle traci sens
nie ma wspólnych miejsc
są tylko strzępki fotografii,
zranione serca,
jutro przestaje istnieć.
We łzach topi się cały świat.
Dwie dusze, dwa serca
postanowiły wędrować innymi drogami
dwa odmienne światy
dwa anioły, w głębi płaczą
bo rozstanie znaczy śmierć.