Usiadłem na drewnianym pieńku wokół widząc tylko ciemność
jednak po chwili zjawiło się kilka aniołów
które zaczęły szeptać i mówić do mnie bardzo głośno.
Kolejno mówiły swe imiona
a potem dodawały słowa:
Wstawaj!
nie upadaj!
dalej żyj...
Anioł pierwszy rzekł - Jestem Iskrą pośród twojej ciemności
potem spojrzał w głąb mojej duszy filozoficznym spojrzeniem.
Anioł drugi wyciągnął dłoń i groźnym głosem powiedział -
Ja jestem Zielony los i każę Ci wstać i dalej żyć.
Siedząc tak na tym pieńku wyszeptałem
może macie racje aniołowie
może ja źle robie!
Z pośród tej grupki usłyszałem kolejny głos
Ja jestem dobraduszyczka i wiem co czujesz
kiedy człowiek nikogo nie miłuje
na to delikatny podmuch oddechu
za błękitnego obłoku opada zaklętaanielica
mówi sentencję o sprawiedliwości i kilka słów
o życiu i życzy miłości
Wysłuchałem słów, lecz w sercu tak samo
ale na duszy jest lżej bo smutków troszkę mniej.
jednak po chwili zjawiło się kilka aniołów
które zaczęły szeptać i mówić do mnie bardzo głośno.
Kolejno mówiły swe imiona
a potem dodawały słowa:
Wstawaj!
nie upadaj!
dalej żyj...
Anioł pierwszy rzekł - Jestem Iskrą pośród twojej ciemności
potem spojrzał w głąb mojej duszy filozoficznym spojrzeniem.
Anioł drugi wyciągnął dłoń i groźnym głosem powiedział -
Ja jestem Zielony los i każę Ci wstać i dalej żyć.
Siedząc tak na tym pieńku wyszeptałem
może macie racje aniołowie
może ja źle robie!
Z pośród tej grupki usłyszałem kolejny głos
Ja jestem dobraduszyczka i wiem co czujesz
kiedy człowiek nikogo nie miłuje
na to delikatny podmuch oddechu
za błękitnego obłoku opada zaklętaanielica
mówi sentencję o sprawiedliwości i kilka słów
o życiu i życzy miłości
Wysłuchałem słów, lecz w sercu tak samo
ale na duszy jest lżej bo smutków troszkę mniej.